06.12 dzień pełen miłych niespodzianek i dla nas też taki się
okazał. O godz. 17:30 pomimo niekorzystnej aury „przywiało” nam gości na
spotkanie malowane obrazem, słowem i muzyką.
Może bez morza?
Tytuł nawiązuje do wystawy prac Ireny Szulc, która tym razem
zaprezentowała nam krajobrazy przymorza. Wieczór swoją poezją uświetnił
Zdzisław Wegenko , a muzyką Paweł Ciesielski.
Spotkanie było inne niż do tej pory, gdyż przybrało formę dialogu
między Ireną Szulc, a Zdzisławem Wegenko, który po raz kolejny okazał się
błyskotliwym prowadzącym.
Natomiast jako przerywnik służyły piosenki Pawła Ciesielskiego.
Na zakończenie przewidziano poczęstunek, który był pretekstem do
rozmów z twórcami.